Puerto Vallarta | Podróże i kultura Meksyku

Puerto Vallarta

Urszula Rapacz
6 marca 2016

PVZastanawiałam się, dlaczego moje koleżanki zabrały mnie do Puerto Vallarta na babski wyjazd, i to w Sylwestra! Każda z nich miała wtedy chłopaka. Czy oni nie byli zazdrośni? Otóż, okazało się, że nie. Dlaczego? Bo Puerto Vallarta jest wakacyjną stolicą gejów.

Gdy w 1525 roku Hiszpanie dopłynęli do wybrzeży Pacyfiku, przywitało ich 20 000 Indian, z których każdy trzymał po dwie flagi z piór. Hiszpanie zobaczyli zatokę pełną flag, aż 40 000! Stąd wzięła się nazwa tego miejsca – Zatoka Flag (Bahía de Banderas).

Puerto Vallarta, a z nim cała Riviera Nayarit leżąca nad tą zatoką, jest drugim kurortem najczęściej wybieranym przez Meksykanów i głównym celem turystycznym całego stanu Jalisco.

PV Sur Puerto Vallarta

Riviera obfituje w piękne plaże i niezliczone miasteczka rybackie. Szczególnie warta zobaczenia jest Playa Escondida. Jest to jedno z najpiękniejszych i najbardziej zaskakujących miejsc na świecie. Ta wyjątkowa plaża schowana pomiędzy skałami wulkanicznymi znajduje się wśród archipelagu wysp Islas Marietas. Aby się na nią dostać, należy przepłynąć przez zalaną jaskinię, nurkując pod wodą. Wewnątrz groty ujrzymy pokłady złotego piasku mieniące się w pełnym słońcu. Widok jest niesamowity, ponieważ plaża jest odkryta.

Playa Escondida Islas Marietas 1 Playa Escondida Islas Marietas 2 Playa Escondida Islas Marietas 4

Koniecznie trzeba też zawitać do Sayulita, małej rybackiej wioski ukrytej w prawdziwej dżungli, 20 km na północ od Riviery. Fascynująca plaża, „tubylczy” klimat, pyszne rybne tacos oraz miliony najdzikszych zwierzątek ukrywających się w dżungli… Do tego jazda konna po plaży, zjazd na linie wiodącej przez środek dżungli i olbrzymie fale dla surferów! Myślę, że dalsza reklama tego miejsca jest zbędna.

Natomiast samo Puerto Vallarta (z hiszp. puerto oznacza port, przystań) zamieszkuje około 200 000 mieszkańców. Miasteczko może się poszczycić pięknymi plażami, kilometrowym traktem spacerowym (Malecón) i symboliczną rzeźbą łuków (Los Arcos) oraz klimatycznym starym miastem (Zona Romantica). Jedną z najpopularniejszych plaż jest Playa Los Muertos. Wyróżnia ją wyjątkowe molo w kształcie żaglówki (Muelle), a także otoczenie w postaci starego miasta, licznych restauracji i klubów.
Co ciekawe, istnieje tutaj specjalne prawo, zgodnie z którym wszystkie domy muszą być pomalowane na biało (co jest dość nietypowe, ponieważ w Meksyku domy maluje się przeważnie na wszystkie możliwe kolory).
Na terenie Puerto Vallarta i jego pięknych plaż kręcono m.in. słynny film La noche de la iguana (Noc iguany).

Malecón Malecón 1 Malecón 2

Los Arcos Zona Romantica 1 Zona Romantica

Piraci dotarli do Puerto Vallarta już w drugiej połowie XVI wieku. Według zapisów historycznych, wiosną 1579 roku przybył tutaj sam słynny Sir Francis Drake! W nawiązaniu do pirackich legend powstały liczne restauracje (La Palapa, Captain Don’s), a w porcie zacumował prawdziwy statek piracki, na którym organizowane są bitwy piratów (tylko dla dorosłych), pokazy oraz inne atrakcje, w tym nocne imprezy. Wejściówka na imprezę z pokazami i jedzeniem kosztuje około 90 USD.

pirate ship 3 pirate ship 1 pirate ship 2

Co można robić w Puerto Vallarta? Z wiadomych względów – jeść świeżutkie owoce morza. Można również nieźle poimprezować, bo życie nocne jest tutaj bardzo bogate. Należy jednak zwrócić uwagę na kolor niebieski – oznaczane są nim bary i statki gay-friendly.
Od grudnia do marca można wypłynąć w morze i pooglądać olbrzymie cielska wielorybów! Każdy z nich mierzy 15-19 metrów długości i waży około 36 ton. Przypływają tutaj w celach prokreacyjnych. Obserwowanie ich z bliska, szczególnie w momencie, gdy wypuszczają strumień wody, jest bardzo ekscytującym przeżyciem.

wieloryby 3   wieloryby 2   wieloryby 1

Kto lubi sporty z dreszczykiem, będzie mógł wzbić się w górę na parasailing. Nigdzie lot nie będzie tak ekscytujący jak tutaj ze względu na dość wąską plażę i sąsiadujące z nią zbocze góry, na którym „nagle” wyrastają wieżowce.

parasailing 1   parasailing 2 parasailing 3

Polecam wizytę w Puerto Vallarta w Sylwestra. Jest sporo ludzi, jednak nie ma korków na chodnikach (tak jak w tym samym czasie w Playa del Carmen) i przede wszystkim można wynająć sobie łódkę i wypłynąć na morze, aby stamtąd obserwować fajerwerki i lampiony latające nad całą zatoką. I nie kosztuje to majątek. 🙂

Puerto Vallarta spacer 4 Puerto Vallarta spacer 3 Puerto Vallarta spacer 2 Puerto Vallarta spacer 1

Na koniec historia mrożąca krew w żyłach, życiowym pechem pisana:

Pacyfik. Podobno „Spokojny”. Przeleciałam 10 268 km, aby zobaczyć „to” miejsce, tak wyczekiwane, niezwykłe i wyjątkowe. Ale akurat w ten jeden jedyny dzień lało jak z cebra. „Lało” w Puerto Vallarta, bo na morzu to był istny żywioł…

ptaki o niebieskich nóżkachPłyniemy. Spore fale, ale daję radę bez choroby morskiej. Najpierw oglądamy ptaki o niebieskich nóżkach (głuptak niebieskonogi) – dziwne, acz ciekawe. Potem mój ulubiony snorkeling: fale o wysokości jednego metra unosiły mnie w górę i w dół, i w górę, i w dół, i w górę… Pianka do nurkowania nie obejmowała paluchów, więc te drętwiały mi z zimna. Uparłam się, że pooglądam pacyficzny podwodny świat, a potem ledwo dopłynęłam do łodzi. Teraz już tak, dopadła mnie choroba morska. Odpuściłam kajak. W tych warunkach możliwy był jedynie kajakosurfing extreme. sztorm na oceaniePłyniemy dalej. Ale jakoś tak coraz wolniej. Deszcz coraz mocniej wali o rufę, a zabójcze fale o dziób. Wiatr ostro zacina, więc w końcu nie wiem czy płyniemy dalej czy tylko kręcimy się w kółko jak bęben w pralce Whirpool. Wody jest po kostki. Ciekawe jaką pojemność ma nasz stateczek? Wszyscy są przerażeni. Rodowici mieszkańcy stanu Jalisco zupełnie wbrew swojej naturze mają naprawdę „blade” twarze…

Byliśmy całkowicie przemoczeni. I przerażeni. Deszcz i wichura zagłuszały krzyki dzieci. Linki z trzaskiem uderzały o kadłub łodzi. Modliliśmy się o ląd…

Islas Marietas w deszczuJedno tylko trzymało mnie przy życiu i przy zdrowych zmysłach. Pokonałam tysiące kilometrów i setki różnych przeciwności, aby tu dotrzeć i zobaczyć te słynne Islas Marietas. I, aby strzelić sobie selfie na ich nieziemskiej plaży w otwartej jaskini! Cena nie gra roli, choćbym zaraz po tym miała utonąć w wirach oceanu. „Spokojnego”, rzecz jasna.

Nie ma szans – skomentował majtek. Żeby dostać się na plażę, trzeba zanurkować i samodzielnie przepłynąć pod skałą. Przy tak dużych falach jest to niewykonalne. Zresztą, nie możemy się nawet zbliżyć do wyspy, bo skały roztrzaskałyby łódkę. Wracamy na ląd.
No to koniec wycieczki i koniec marzeń. Koniec. Do celu brakło mi dosłownie kilkunastu metrów. A inni się przejmowali tym, że nas może zatopić…

„A miało być tak pięknie” (z powyższych względów w niniejszym artykule wrzuciłam zdjęcia rajskiej plaży znalezione w Internecie)…

Puerto Vallarta zachód słońca

 

Zapisz

Share Button

Komentarze

Podróżniczka bez granic. Pasjonatka kultury Meksyku i jego kontrastowości, specjalistka w krajach hiszpańskojęzycznych. Z zawodu coach i lider zespołu, project manager o przytomnym i analitycznym umyśle, tłumacz.

Urszula Rapacz

Wieści z Meksyku

zobacz wszystkie

Copyright©2016 Aztecas.eu
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Blog o Meksyku, przewodnik online